Slow Side Story

oleg oprisco malowanie trawy

Heston Blumenthal z pewnością będzie dumny, gdy dojdą do niego informacje, że za wykrytym ostatnio oszustwem na rynku rolnym stoi jego teoria gotowania multisensorycznego. A wszystko zaczęło się niewinnie, z początkiem wiosny. To wtedy w poczytnym magazynie „The Slowest Food Now!” będącym biblią wszystkich restauratorów aspirujących do gwiazdek znanego producenta opon ukazał się obszerny artykuł redaktora naczelnego, Busteda G. Rille’a, o czynnikach wizualnych w smakowaniu potraw.

Poza krótkim wykładem ze spektrografii i pobieżnym rysie historycznym, kluczową część artykułu stanowi wywiad z ekspertem, którym w tym wypadku został Blumenthal właśnie. Wielce rozmowny mistrz patelni zwrócił uwagę jak istotną rolę w odczuwaniu roli koloru mają wspomnienia. Przytoczył przy tym historię z wakacji spędzanych w dzieciństwie we wsi Frensham w hrabstwie Bedford. To tam zajadał się blanszowanymi brokułami prosto z pola. Brokułami, które w jego pamięci miały kolor płotu okalającego gospodarstwo, a ten z kolei był pomalowany farbą Dulux w soczystej zieleni pod nazwą Woodland Fern 3.

Już niecały tydzień po tym, jak gorący numer pisma trafił do prenumeratorów, restauratorzy na całym świecie usiedli do renegocjacji kontraktów z dostawcami produktów rolnych dopisując odpowiednie podpunkty w umowach długoterminowych gwarantujące możliwość zwrotu towaru, gdy ten nie będzie się dobrze komponował z zastawą stołową i wypiekanym na miejscu orkiszowym pieczywem. Najwięcej problemów wzbudziły jednak zapisy dotyczące wymaganej barwy brokułów, która winna być „łudząco podobna do barwy Woodland Fern 3 według katalogu Dulux 2016”.

Ku zdumieniu większości rolników, umowy na dostawy brokułów „w kolorze płotu Hestona” bez zmrużenia okiem podpisywała nasza rodzima firma Rol-Janex-Pol ze wsi Leniuszki w powiecie bialskim (gmina Tuczna). Po licznej fali protestów klientów, którzy twierdzili, że dania zawierające blanszowane warzywa miały posmak detergentów (wszak każdemu w wieku dziecięcym zdarzyło się wypić szampon, bądź ugryźć kostkę mydła, a smaków dzieciństwa się nie zapomina), zlecono w Leniuszkach kontrolę Sanepidu, która wykazała bezpośrednią korelację pomiędzy dostawami brokułów, a wzrostem sprzedaży farby z kodem katalogowym 30GY 27/514.

Zapowiedź kolejnych kontroli została z ulgą przyjęta przez właścicieli lokali gastronomicznych. Tymczasem na rynku produktów do dekoracji wnętrz zanotowano znaczący spadek popularności farby Cherry z palety barw firmy Beckers. Informacja ta zbiegła się w czasie z opóźnieniami dostaw pomidorów cocktailowych.

 

 

(Malowanie zbiorów uchwycił w obiektywie Oleg Oprisco)

Dodaj komentarz